Nie przegap
Strona główna / Ostatnia niedziela ostatniej szansy – wideo z meczu Sunderland AFC – Manchester United

Ostatnia niedziela ostatniej szansy – wideo z meczu Sunderland AFC – Manchester United

Jedni nadzieję utracili po meczu z Evertonem, inni po derbach, jeszcze następni po poprzednim weekendzie. Jedno jest jednak niezaprzeczalne – Manchester United wciąż ma szansę, i to nie tylko czysto matematyczne, na mistrzostwo Anglii. Z tą świadomością na boisko wybiegną w ramach zamykającej dziewięciomiesięczny maraton ostatniej, 38. kolejki Premier League zawodnicy zarówno w Sunderlandzie, gdzie zagra wicelider, jak i w Manchesterze, gdzie QPR podejmować będzie ekipa liderująca. W jaki sposób rozstrzygną się dziś losy najważniejszego angielskiego trofeum?

Nie tylko to jednak zaprząta dziś głowy Brytyjczykom. Wciąż nierozstrzygnięta pozostaje walka o dwa (a może tylko jedno? – powiedziała Chelsea) miejsca premiujące awansem do Ligi Mistrzów. W korespondencyjnym boju zmierzą się Arsenal, Tottenham i Newcastle. Najtrudniejsze wyzwanie zdają się mieć ci ostatni – wyjazd z Evertonem, który trzeba wygrać (i liczyć na potknięcia obu rywali). Ci drudzy grają u siebie z Fulham – nawet przy zwycięstwie będą musieli liczyć na nieudane spotkanie Arsenalu lub Chelsea (w finale Ligi Mistrzów). Ci pierwsi mają sytuację najbardziej komfortową – po zwycięstwie nad West Bromem będą mogli już świętować.

Także emocjonująco zapowiadają się losy spadku. Dwa punkty – to różnica między osiemnastym Boltonem a siedemnastym QPR. Grające na wyjeździe ze Stoke Kłusaki potrzebują więc zwycięstwa, przy porażce londyńczyków. Inaczej ujmując – utrzymanie Boltonu niemal na pewno (istnieją jeszcze bilanse bramkowe, dziś obracające się wokół liczby osiem – United muszą wygrać ośmioma bramkami więcej niż City, Bolton potrzebuje ośmiobramkowego zwycięstwa przy remisie QPR) oznaczać będzie mistrzostwo Manchesteru City (i w żadnym wypadku nie vice versa). Tak więc i ten mecz jest niejako powiązany z losami mistrzostwa – jak bardzo podopieczni Owena Coyle’a będą w stanie zmobilizować rywali Citizens?

Sytuacja przedmeczowa – Sunderland AFC

Kontuzje: Kieron Richardson, Sebastian Larsson (przepuklina pachwinowa); Wes Brown, Marcos Angeleri (kontuzja kolana)
Występy wątpliwe: Connor Wickham (uraz stopy)

Ostatni mecz: Fulham FC 2:1 Sunderland AFC
Skład: Mignolet – O’Shea, Turner, Kilgallon (Campbell 71′), Bardsley – Gardner, Cattermole, Colback, McClean – Ji (Bendtner 60′), Sessegnon
Bramki: P. Bardsley 34′

Sytuacja w lidze: 11. miejsce w lidze, 45/111 punktów; bilans bramkowy 45:45

Sytuacja przedmeczowa – Manchester United

Kontuzje: Anderson (naderwanie ścięgna podkolanowego); Nemanja Vidić (pęknięcie więzadeł krzyżowych); Danny Welbeck, Jonny Evans, Paul Pogba (kontuzja stopy); Chris Smalling (naderwanie pachwiny)
Występy wątpliwe: Michael Owen (uraz mięśnia uda); Michael Carrick
Nieobecni: Darren Fletcher (zawieszenie kariery)

Ostatni mecz: Manchester United 2:0 Swansea City
Skład: de Gea – Jones, Ferdinand (Rafael 88′), Smalling, Evra – Valencia, Carrick, Scholes (Cleverley 68′), Young – Rooney (Berbatow 79′), Hernandez
Bramki: P. Scholes 28′; A. Young 41′

Sytuacja w lidze: 2. miejsce w lidze, 86/111 punktów; bilans bramkowy 88:33

Garść statystyk

Oba zespoły zmierzą się dziś ze sobą po raz 133. Jak dotąd, 57 spotkań wygrali United, 37 razy remisując i 39 razy przegrywając. Bilans bramkowy tych spotkań to 229:198 na korzyść United. Znacznie uboższa jest historia ich starć w Premier League. Tutaj bojów stoczono ledwie 21 – z 15 zwycięsko wyszli United, 5 razy dzieląc się punktami i jedynie raz przegrywając. Bilans bramkowy tych meczów to 43:12 na korzyść United, co pozwala przy okazji zauważyć, że bilans bramkowy meczów rozegranych poza Premier League wychodzi na zero.

Po raz ostatni Manchester United przegrał ligowy mecz z Sunderlandem w marcu 1997 roku. Wówczas to obrońca tytułu mistrzowskiego przegrał na Roker Park z późniejszym spadkowiczem 2:1. Inne wyjazdowe starcia także nie były dla United łatwą przeprawą – pamiętamy choćby bezbramkowy remis z ubiegłego sezonu, czy mecz sprzed trzech lat, kiedy po raz drugi zabłysnąć musiał Federico Macheda. Z kolei na Old Trafford ostatnio układało się nieco lepiej – triumf w tym sezonie na 25-lecie pracy sir Alexa Fergusona za sprawą samobójczego trafienia Wesa Browna i zwycięstwo w Boxing Day sezon wcześniej.

W Sunderlandzie gra obecnie aż 5 byłych zawodników Manchesteru United. Jest to czwórka wychowanków: Wes Brown, John O’Shea, Phil Bardsley i Fraizer Campbell oraz przybyły do szkółki jako 17-latek z West Hamu Kieran Richardson. Cała piątka regularnie wybiega na boisko, i choć dziś pierwszy i ostatni z powodu kontuzji nie zagrają, można liczyć, że co najmniej dwóch byłych Diabłów ujrzymy dziś na murawie. Pozostaje się zastanowić, jak zareagują w obliczu szansy obdarowania swego byłego klubu mistrzostwem.

44 lata temu, kiedy Manchester United sięgał po swój pierwszy Puchar Europy, także przed ostatnią kolejką jedynie bilans bramkowy dzielił United i City. W ostatniej kolejce ci pierwsi także mierzyli się z Sunderlandem. Niestety mimo bramki George’a Besta spotkanie zakończyło się porażką 2:1, zaś City po wyjazdowym zwycięstwie nad Newcastle po raz ostatni jak dotąd wznieśli w górę puchar za mistrzostwo Anglii. Miejmy nadzieję, że tym razem historia się nie powtórzy.

Prognozy

Bukmacherzy jednogłośnie stawiają na United – kursy wynoszące około 1,40 na ich zwycięstwo w opozycji do kursów wynoszących około 7,00 na ich porażkę jasno dają to do zrozumienia. Jednak, jeżeli podopieczni sir Alexa Fergusona są faworytami, to jak nazwać Manchester City? Patrząc na stawki (1,15 na zwycięstwo oraz 19,00 na porażkę), pytanie wydaje się być jak najbardziej na miejscu.

Nie przeszkadza to jednak w posiadaniu najważniejszego atrybutu kibica – nadziei. Czy okaże się ona słuszna, przekonamy się przez długie dwie godziny. Feta czy oczekiwanie następnego sezonu? Póki co, pozostaje nam tylko nerwowo spoglądać w kierunku Wysp Brytyjskich.

Wypowiedzi przedmeczowe

sir Alex FergusonDo Sunderlandu jedziemy z szansą wygrania ligi i to nie będzie łatwa podróż. W ostatniej kolejce zdarzało nam się wygrywać mistrzostwa, ale także je przegrywaliśmy. Wiemy, co to za wyzwanie. QPR potrzebują jednego punktu. Jeżeli spadną, wywrze to na nich ogromny wpływ. Niektórzy zawodnicy trafią na listę transferową, innym obetnie się sporą część pensji. Ale dla nas nie będzie to miało znaczenia, jeżeli nie wygramy. Musimy się skupić na swoim – to nasze zadanie.

sir Alex Ferguson

Anton FerdinandRio [którego bratem jest właśnie grający w QPR Anton – przyp. Intel] zadzwonił do mnie, prosząc o przysługę. My jednak przede wszystkim będziemy grali dla siebie. Koncentruje się tylko na dobrej grze dla swojego klubu i wiemy, że mamy pewne zadanie do wykonania. Musimy wywalczyć chociaż ten jeden punkt. Wierzę w swoich klubowych kolegów i wiem, że wszystko jest możliwe. Jeżeli zdobędziemy korzystny rezultat i skorzysta na tym Rio oraz United, to wtedy będę zachwycony. Jeśli jednak oni nie wygrają, a my się utrzymamy, to też będę bardzo, bardzo szczęśliwy. City teraz ma dobry okres gry, ale my się tak łatwo nie poddamy.

Anton Ferdinand

Patrice EvraJeśli nie zdobędziemy tytułu, na pewno będzie to bolesne. Jednak zawsze wracamy do gry. Po porażce będziemy musieli się poprawić, jeśli chcemy odzyskać tytuł. Dlatego spróbujemy powalczyć już za rok. Zaczniemy sezon tylko z myślą o zwycięstwie. Na razie jednak musimy się skoncentrować na dniu dzisiejszym. Nie będzie łatwo, ale jeśli strzelimy jako pierwsi, to może fani City zaczną siać nerwowość na stadionie. Kiedy jesteś zdenerwowany, wtedy zagrania nie są takie jakbyś tego chciał. Dlatego musimy zrobić wszystko, aby pokonać Sunderland.

Patrice Evra

Relacja wideo

Czas i miejsce rozegrania spotkania: 13.05.2012, godzina 16:00 (15:00 czasu miejscowego); Wielka Brytania, Sunderland, Stadium of Light

Przewiń na górę strony