Nie przegap
Strona główna / Trudne tematy / Szkocki kaprys

Szkocki kaprys

Sytuacja wydaje się być jasna, trener nie może zapewnić zawodnikowi regularnych występów, a ten nie chce ciągle przesiadywać na ławce rezerwowych. Choć umowa zostanie najprawdopodobniej przedłużona, to napastnik po sezonie pożegna się z Old Trafford. Ze znalezieniem nowego pracodawcy doświadczony snajper z pewnością nie będzie miał kłopotu. Jednak nie w tym problem… Pytanie, które mnie nurtuje brzmi następująco, dlaczego przy słabo grających w ostatnim czasie młodych napastnikach, Berbatow nie otrzymał szansy, by pomóc swojemu zespołowi w wygraniu Premier League?

Dimitar Berbatow niemal na pewno po sezonie nie będzie już Czerwonym Diabłem, jednak czy to ma jakieś znaczenie? Jeśli może pomóc zespołowi w zdobyciu 20-tytułu mistrzowskiego, to nie widzę powodu, dla którego Ferguson nie miałby skorzystać z jego usług. Nie po to klub zapłacił za niego miliony i ciągle wydaje na tygodniówkę, by w sytuacji, w której Welbeck i Hernandez są pod formą, Bułgar siedział na ławce bądź na trybunach.

Berbatow jest jaki jest, dla jednych zawsze będzie naprawdę dobrym napastnikiem, dla drugich zaś graczem przepłaconym. Myślę jednak, że nikt o zdrowych zmysłach nie powie, że Bułgar w chwili obecnej nic nie wniósłby do gry United. Javier Hernandez i Danny Welbeck w ostatnich spotkaniach wyglądają naprawdę blado, także Dimitar mimo braku praktyki meczowej z pewnością nie zaprezentowałby się gorzej. Spokój i opanowanie z piłką przy nodze, a także błysk geniuszu w jego wykonaniu z pewnością nieco ułatwiłoby grę przeciw drużynom, które bronią się niemal całym zespołem.

Co jest zatem przyczyną takiej sytuacji? Czyżby Bułgar podpadł czymś, co nie przedostało się do mediów? Patrząc wstecz, na pełne szacunku wypowiedzi Berbatowa, mimo nieciekawej sytuacji, w której się znajdował i nadal znajduje, ciężko wyobrazić sobie, by nagle zaczął sprawiać jakieś problemy. Nie jest łatwo osądzić tę sytuację, jednak przykro się patrzy na to, jak król strzelców z poprzedniego sezonu marnieje na ławce czy też na trybunach. Miejmy nadzieję, że przez ten, pozwolę go sobie nazwać kaprys, United nie straci tego, co ma niemal na wyciągnięcie ręki.

Przewiń na górę strony