Nie przegap

Kto to jest?!

Scholes bez rudych włosów to nie Scholes. Giggs bez sporego zarostu to nie Giggs. Ronaldo bez żelu to nie Ronaldo. De Gea bez wąsików i Rooney bez łysiny też inni są. Już nie mówiąc o sir Aleksie z odległego, równoległego wszechświata nieżującym gumy. Ale zawodnik, którego dotychczas jednym z największych atutów były dredy, gdzieś zniknął.

Na szczęście działacze nie próżnują i w miejsce Andersona szybko znaleźli nowego piłkarza, którego prawdopodobnie zaprezentują w najbliższych dniach. Z twarzy ów tajemniczy piłkarz nawet przypomina Ando, oby nieco lepiej grał w piłkę. Oto on:

anderson.jpg

Jeśli macie pomysły, kim jest ów zawodnik, piszcie w komentarzach. Jeśli ktoś wie, gdzie się podział Anderson, również prosimy o cynk…

Przewiń na górę strony