Nie przegap
Strona główna / Francuski łącznik

Francuski łącznik

Odkąd jestem z United, zawsze pamiętam, że w składzie diabłów nie może zabraknąć jakiegoś Francuza. Najczęściej jest to klasowy zawodnik, który łączy tradycję zapoczątkowaną przez Erica Cantonę i wzmacnia swój zespół. Kiedy do klubu przychodził Patrice Evra, wzbudził więc moje wielkie nadzieje i jak się okazało, słusznie. Tak było kilka lat temu, a jak jest teraz? Co dzieje się z naszym Francuskim łącznikiem i co ważniejsze – jak temu zaradzić?

» Patrice Evra – podsumowanie sezonu 10/11
» DJ i jajcarz – czyli wywiad z Evrą
» Patrice Evra: Dziękuję Bogu, za koszulkę United!

Evra sprowadzany był zimą jako koło ratunkowe, ponieważ kontuzji doznał uwielbiany Gabriel Ivan Heinze. Wielu mogło wówczas myśleć, że to rozwiązanie krótkoterminowe, jak się jednak okazało, krótkoterminowy to był powrót do składu Argentyńczyka. Heinze nie sprostał zadaniu i odfrunął do ciepłych krajów. Wyłączając debiutancki sezon, Evra imponował równą formą i zachwycał wręcz kondycją. W sezonie 2009/10 rozegrał wszystkie spotkania w Premier League. Evra sprawiał wrażenie człowieka nie do zdarcia, aczkolwiek dzisiejszy stan rzeczy pokazuje, że coś pękło.

Diagnozy prób kilka

Pat vs. Bośnia i HercegowinaPrzyczyn takiego obrotu spraw może być wiele. Kryzys reprezentacji Francji i fatalny występ na Mistrzostwach Świata w RPA. W konflikcie pomiędzy trenerem reprezentacji, czytającym z gwiazd Domenechiem a Nicolasem Anelką, nasz defensor opowiedział się po stronie boiskowego kolegi, co doprowadziło do rozłamu w kadrze. Ostatnie spotkanie w grupie na mistrzostwach Evra przesiedział na ławce, a na pięć kolejnych został zawieszony. Musiało to wstrząsnąć Francuzem.

Zażądałem, by zawodnicy zostali surowo ukarani, a Evra nigdy nie powrócił do składu reprezentacji Francji. Kiedy jesteś kapitanem reprezentacji, masz obowiązki wobec barw narodowych i ludzi.

Lilian Thuram

To jak wypowiadał się chociażby Lilian Thuram obrazuje, w jaki sposób myślano wówczas o Evrze.

Jest to możliwa przyczyna słabszej dyspozycji Francuza, kolejną może być po prostu przekroczenie magicznej trzydziestki. Wielu piłkarzy po przekroczeniu tej bariery zaczyna grać słabiej nie ze względu na formę fizyczną – głównym problemem staje się psychika (koniec kariery jest blisko, młodsi depczą po piętach). Przecież wiadomo, że nie każdy będzie grał tak długo jak Ryan Giggs. Czy z tym syndromem boryka się Pat?

Pat vs. CityInną przyczyną, która ma swoich zwolenników, jest zbyt słaba rywalizacja o miejsce w składzie. Evrze miejsce w pierwszym składzie United należy się jak psu buda – nadal ze względu na jakość. Dlaczego? W składzie United na tę chwilę nie ma zamiennika za Francuza, dzięki czemu wszyscy dobrze wiedzą, że w pierwszym zagra Evra. Niestety on też musi to wiedzieć i musiał to odczuć. Ferguson z kolei musi więc motywować zasłużonego Diabła w inny sposób, między innymi opaską kapitańską. W takim mechanizmie przymusów nie może wszystko dobrze działać, więc powstały pewne tarcia efektem czego jest słabsza forma Patrice’a.

Z ewentualnych spraw, które mogą być problemem pozostała jeszcze tęsknota za ojczyzną. Brak krajanów w składzie może negatywnie rzutować na formę Evry. Zniżkę formy można zanotować w koincydencji ze sprzedażą np. Obertana. Trudno jednak ugruntować tę tezę, ponieważ wiadomo, że Francuz ze wszystkimi w klubie ma świetny kontakt.

Ostatnią kwestią, którą zauważyłem, mogłoby być poczucie niesprawiedliwego traktowania Francuza przez arbitrów. Przychodzi na myśl ostatni mecz z L’poolem, ale nie tylko. Czasem mam wrażenie, że nawet opaska kapitańska nie chroni Evry przed arbitrami w dostateczny sposób. Wystarczy spojrzeć, na co może pozwolić sobie Ferdinand nawet bez opaski, a na co Evra z opaską. Nie jestem tu zwolennikiem popuszczania kapitanowi, ale to on ma dyskutować z arbitrem, a nie inni zawodnicy.

Proponowana kuracja

Pat w towarzystwie RioCzy sprowadzenie dobrego lewego obrońcy rozwiązałoby sprawę? Rzecz wątpliwa, zwłaszcza jeśli mamy w pamięci obraz Gabriela Heinze. Ciekawym wyjściem byłoby jednak sprowadzenie solidnego środkowego pomocnika rodem z Francji – Evra miałby, kim się zająć, a nasz środek pola mógłby zostać zabezpieczony. W roli takiego importu widziałbym Yanna M’Vile z Rennes, z pewnością sporo by kosztował, ale myślę, że bylibyśmy usatysfakcjonowani tym, co by wniósł do zespołu. Innym zawodnikiem, z którym jesteśmy ostatnio łączeni, jest Yohan Cabaye z Newcastle, obaj zawodnicy niezmiernie by mnie ucieszyli, pojawiając się w klubie, a i nasz Francuski łącznik pewnie by coś na tym zyskał, może dawną radość z gry?

Jaka recepta według Was byłaby najlepsza na problemy Patrice’a Evry? Być może problem jest wyimaginowany i zastępczy, a tak naprawdę Francuz gra na miarę swoich możliwości?

Przewiń na górę strony