Nie przegap
Strona główna / Ogólne / Nareszcie… ?

Nareszcie… ?

Nareszcie... ?
A więc stało się! Większość serwisów sportowych trzęsie się w posadach, a większość sędziów ze strachu. Oficjele trzęsący piłką nożną ugięli się. System Hawk-Eye – szeroko stosowana w innych dyscyplinach sportu elektroniczna pomoc dla sędziów podczas spornych sytuacji – ma zagościć także na zielonych murawach EPL.

Technologia, mająca kontrolować między innymi to, czy piłka przekroczyła już linię bramkową, ma wejść w fazę testów na boiskach angielskich już w przyszłym roku. Co więcej, władze przekonują, że będzie testowana również podczas meczów o wielką stawkę. Nie ma wątpliwości, że ta decyzja może odmienić obraz piłki nożnej na zawsze.

Końcowa decyzja, jak i forma, w jakiej używane będzie Hawk-Eye, nie są jeszcze znane. Osoby stanowiące prawo piłkarskie nie potwierdziły bowiem, czy sędziowie zyskają od razu możliwość skonsultowania swoich decyzji z obrazami zapisanymi przez system.

Twórca Hawk-Eye – Paul Hawkins – wyraził swoje zaniepokojenie tym, czy sędziowie nie będą pod presją i w stresie spowodowanym tym, że system może uwidocznić popełniane przez nich błędy, albo „zaliczyć” bramkę, której oni nie uznają. Jednakże Hawkins zamierza usiąść do rozmów z przedstawicielami FIFA w sprawie pozwoleń na dalsze próby systemu w piłce nożnej.

Musimy znaleźć odpowiedni stadion do przeprowadzenia testów wstępnych. Musimy też sprawdzić, czy system jest w stanie spełnić oczekiwania, zanim wprowadzimy go na boiska. Myślę, że wstępne wyniki testów nie będą upubliczniane, żeby nie podkopywać autorytetu sędziów w momencie, kiedy system zaprzeczy ich decyzji. Sprawa jest trudna. Testujemy wszakże technologię, która ma pomóc sędziom w przyszłości, ale absolutnie nie chcemy, aby Hawk-Eye udowadniał czy i jak często się mylą.

Paul Hawkins

Decyzja jest wynikiem wniosków ze spotkania the International Football Association Board, gdzie zaakceptowano dalsze testy systemu, a prezydent FIFA Sepp Blatter publicznie zadeklarował zaadoptowanie technologi „wspomagającej sędziów”. Niewątpliwie przyczyniła się do tego także nieuznana bramka zdobyta przez Franka Lamparda podczas Mundialu.

Myślicie, że to krok w dobrą stronę?

Przewiń na górę strony