Nie przegap
Strona główna / Offtopic / The Damned United

The Damned United

The Damned United
Nie dalej jak kilka dni temu miałem niebywałą przyjemność oglądać bardzo ciekawy film. „The Damned United” to dzieło reżysera Toma Hoopera i scenarzysty Petera Morgana. Film ten łączy w sobie elementy komedii, dramatu, biografii, a przy tym porusza tematykę angielskiego futbolu, a konkretniej Briana Clougha, który jest uważany za jednego z najwybitniejszych angielskich trenerów. Mam nadzieję, że po przeczytaniu tego tekstu z przyjemnością sięgniecie po „The Damned United”!

» Konkurs świąteczny – sprawdź swoją wiedzę o United! Edycja II
» HaxBall Tournament – nowa, bardzo uzależniająca gra!

Jeśli ktoś interesuje się piłką nożną, a przede wszystkim tą w wydaniu angielskim, to nie ma innego wyjścia – musi obejrzeć ten film. Opowiada on historię trwającej 44 dni kariery Briana Clougha na stanowisku trenera Leeds United. Dzięki całkiem nieźle użytej retrospekcji przenosimy się jednak do wcześniejszych wydarzeń (gdy Clough prowadził Derby County).

Akcja zaczyna się w 1973 roku, kiedy to reprezentacja Anglii po meczu z Polską na Wembley nie kwalifikuje się do Mistrzostw Świata. Leeds United pod wodzą Dona Revie’ego jest bez wątpienia najlepszą drużyną w Anglii. Drużyna narodowa Anglików potrzebuje na gwałt dobrego trenera. Don Revie podczas specjalnie zwołanej konferencji ogłasza decyzję przyjęcia posady trenera reprezentacji. Do Leeds ma trafić Brian Clough. Wtedy nie wie jeszcze, jak wielkie czeka go piekło.

Jak się później dowiadujemy, Clough i Don Revie od dawna ze sobą rywalizowali. W spotkaniu Pucharu Anglii Don Revie wbrew piłkarskim zwyczajom i kulturze osobistej nie podał ręki Cloughowi, lekceważąc go. Dla dumnego i ambitnego Clougha było to bardzo bolesne rozczarowanie i cios poniżej pasa.

Piłkarze, których musi poprowadzić Brian Clough, nie wykazują wobec niego żadnego szacunku. Mają go za nikogo, wyśmiewają go. Pyszałkowaty gaduła, Clough, pragnie wprowadzić nowe zasady na Elland Road, a to bardzo nie podoba się zawodnikom Leeds. Clough chce pięknego futbolu – pragnie, by zostali zapamiętani nie jako brutale, lecz jako wspaniali mistrzowie.

Nie mogę oczywiście zdradzić, jak zakończy się ta historia. Przyjmując posadę menedżera Leeds bez swojego zaufanego pomocnika, Petera Taylora u boku i z szatnią pełną piłkarzy wiernych jego rywalowi Donowi Revie, Clough musi się jednak wykazać duchem walki i geniuszem. Reżyser ukazuje go jako Jose Mourinho tamtych czasów – jest pewny siebie, zawzięty i żądny sukcesów.

Nie powiedziałbym, że jestem najlepszym trenerem w kraju… Ale na pewno jestem w Top 1.

Cała historia oparta jest na faktach. Film jest doskonale odwzorowany, występują bardzo znane wątki, takie jak rozmowa telewizyjna dwóch rywali:

W filmie pojawia się także postać Muhammada Aliego i genialna odpowiedź Clougha. Wątki te rzeczywiście miały miejsce i reżyser o nich nie zapomniał.

No, I want to fight him!

W „The Damned United” ukazany jest wspaniały klimat angielskiego futbolu, kiedy to klub piłkarski nie był wielką korporacją i rajem dla biznesmenów, a prawdziwą piłkarską drużyną. Zamiast nażelowanych laleczek po boiskach biegali prawdziwi twardziele i rzeźnicy. Nie było mowy o podstawieniu nogi. Kluby piłkarskie ukazane są w pewien charakterystyczny sposób, który wspaniale oddaje tamte czasy. Pomimo, że film ukazał się na wielkim ekranie rok temu, mamy wrażenie, że oglądamy dzieło nagrane w latach 70. Dodatkowo, aktorzy są bardzo podobni do postaci, w które się wcielają.

Brian Clough

Reżyser „The Damned United”, Tom Hooper odważnie zmierzył się z mitem Briana Clougha, który jest uznawany za jedną z najbardziej charakterystycznych postaci angielskiego futbolu. Film ten jest hołdem dla genialnego trenera, który zmarł w 2004 roku. Doskonale widzimy tutaj, jak trudna jest praca menedżera piłkarskiego. Dostrzec można jednak, jakim zamiłowaniem Tom Hooper darzy piłkę nożną – ta pasja udziela się także nam, oglądającym. Film opowiada bowiem o olbrzymiej miłości do futbolu i niesamowitych emocjach związanych z tym sportem. Brain Clough jest świetnym przykładem człowieka, który poświęca się rywalizacji tylko po to, by spełnić swoje najskrytsze marzenia.

Nie trzeba być miłośnikiem piłki nożnej, by docenić klasę tego filmu. Znakomita gra aktorów, świetny charakter filmu, który oddaje tamte czasy, a do tego fantastyczna fabuła – to elementy, które zachwycą każdego miłośnika kina. „The Damned United” wykracza jednak poza ramy typowego filmu o sporcie – jest także piękną opowieścią o bardzo trudnej przyjaźni Clougha i jego asystenta, Taylora. Wątek ten wychodzi chyba nawet na pierwszy plan tego filmu.

„The Damned United” porywa. Mam nadzieję, że po przeczytaniu tego tekstu i po obejrzeniu niżej zamieszczonego trailera, większość z Was sięgnie po ten film. Zdecydowanie warto!

Przewiń na górę strony