Nie przegap
Strona główna / Manchester United / Wideo z meczu Manchester United – Leeds United

Wideo z meczu Manchester United – Leeds United

Leeds United - fans
Stało się! Po sześciu latach, jakie przyszło czekać fanom obu drużyn, nareszcie 3 stycznia 2010 roku, Manchester United znów ma szansę zmierzyć się ze swoim legendarnym rywalem z Leeds. Mimo, że mecz odbędzie się w ramach rozgrywek FA Cup, przez wielu postrzeganych jako te o mniejszej wadze, dla wielu starszych fanów, a także piłkarzy obu drużyn będzie to jeden z najważniejszych meczów w tym sezonie.

» Wojna Dwóch Róż: Manchester United vs Leeds
» Noworoczne nowości na Redlogu – sprawdź czat i wiele innych nowych funkcji na Redlogu!
» Czy masz już swoje konto na Redlogu?

Rywalizacja między zespołami z Manchesteru i Leeds ma długą i burzliwą historię, dlatego większość komentatorów i fanów spodziewa się znów wyśmienitego widowiska. Meczom tych dwóch drużyn zawsze towarzyszyły niezwykłe emocje zarówno na, jak i poza boiskiem. Incydentów i zaciekłej walki, nie do końca w zgodzie z kanonami sportowymi, było tak wiele, że nie ma sensu tu wszystkich przypominać. Wystarczy wspomnieć o pierwszym meczu półfinałowym, również rozgrywanym w ramach FA Cup, w 1965 roku, kiedy to Jack Charlton i Denis Law zamiast walczyć o zwycięstwo, okładali się pięściami na boisku, a po meczu koszulka Law’a wyglądała, jak fartuch, czy kimono. Mecz zakończył się bezbramkowym remisem i dopiero w drugim meczu, po 89 minutach zażartej walki, Bremner strzelił zwycięskiego gola dla Leeds i zapewnił swojej drużynie wyjazd na Wembley.

Wiadomo więc, że ten mecz to ten z najwyższej półki i, mimo mało prestiżowych rozgrywek FA Cup, trudno zakładać, żeby którykolwiek z managerów, czy piłkarzy odpuścił to starcie. Bilety na mecz rozeszły się w kilka godzin (niestety, nie udało mi się zdobyć jednego z nich), a środowiska piłkarskie północnej Anglii żyją już tym meczem. Okazja do wybuchu zamieszek w Manchesterze jest wręcz wyśmienita, dlatego władze miasta, zdające sobie sprawę ze skali zagrożenia, wprowadziły prohibicję nie tylko w okolicach stadionu, ale na znacznie większym obszarze, niż zazwyczaj, na czas pobytu fanów the Peacocks. Zaangażowano dodatkowe siły porządkowe, oraz zmobilizowano dodatkowe siły policyjne, żeby zapobiec ewentualnym starciom kibiców. A tych nie będzie mało – oficjalna ekspedycja z Leeds liczy trzydzieści autokarów (ok. 1500 osób). Spokojnie można jednak zakładać, że każde miejsce dla kibica przyjezdnych będzie zajęte, a wiele osób będzie oglądało mecz w okolicznych pubach.

Można spodziewać się też fanów the Whites, którzy przyjadą do Manchesteru tylko z zamiarem wzniecenia burd i rozrób. Mówi się, że kibice Leeds zjawią się w Manchesterze w liczbie 10 tysięcy. Ludzie odpowiedzialni za utrzymanie porządku podobno namierzyli już grupy kibiców z Leeds organizujące się w Internecie celem zniszczenia Old Trafford (umieszczenia obraźliwych napisów na fasadach stadionu i innych aktów wandalizmu). Widać więc, że to nie jest zwykły mecz, ale prawdziwe wydarzenie. Miejmy nadzieję, że Czerwone Diabły wyjdą z tego starcia zwycięsko.

Man Utd zwykle spokojnie podchodzi do rozgrywek pucharowych. Przypuszczać jednak można, że do starcia z the Mighty Whites Ferguson wystawi najmocniejszy możliwy skład. Na nasze szczęście, obrona Man Utd wreszcie zaczyna wyglądać tak, jakbyśmy tego sobie życzyli. Po powrocie Vidića i Browna, oraz braci Da Silva, do gry szykuje się także Gary Neville. Wciąż będzie brakowało O’Shea, Evansa, oraz, co pewnie jest osobistą tragedią piłkarza – Rio Ferdinanda, który, jak wiadomo, przeprowadził się do Manchesteru właśnie z drużyny rywali. Na pewno nieobecny będzie także podstawowy bramkarz Man Utd – Edwin van der Sar, który z powodu rodzinnej tragedii przebywa w Holandii na bezterminowym urlopie. Drużyna gospodarzy ostatnie ligowe spotkanie zakończyła imponująco, w wyjątkowo dobrym, jak na ten sezon, stylu pokonując sąsiadów z Wigan aż 5-0.

Leeds z kolei niemiłosiernie męczyło się z Kettering w drugiej rundzie, i dopiero w dogrywce zapewniło sobie awans. Mimo, że chłopcy w bieli strzelać zaczęli dość późno, wypada przypomnieć, że jak już zaczęli, to wygrali różnicą aż czterech bramek. W tym meczu także sąsiedzi z Yorkshire będą narzekać na braki w obronie, ponieważ rywalizację z trybun obejrzy na pewno kluczowy Leigh Bromby, pauzujący za kartki. Nieoficjalnie, mówi się także o innych, niepotwierdzonych jeszcze brakach w obronie gości. Goście w ostatnim ligowym spotkaniu także wypadli nieźle, odprawiając z kwitkiem drużynę Hartlepool. Mecz na Elland Road zakończył się wynikiem 3-1.

Mimo, że w rywalizacji obu drużyn Manchester United wypada zdecydowanie lepiej, raczej nie można się spodziewać łatwego meczu. The Whites często zaskakują przeciwnika, a w tym sezonie grają efektowną i często efektywną, ofensywną piłkę i łatwo skóry nie sprzedadzą (w lidze ich bilans bramkowy to +36, co musi robić wrażenie na każdym, nieważne w której lidze Leeds aktualnie gra). Liczby jednak napawają optymizmem. Ze 105 oficjalnych meczów rozegranych pomiędzy obiema drużynami, Manchester wygrał 45, strzelając rywalom ogółem 146 goli. The Peacocks schodzili z murawy zwycięscy jedynie 25 razy (strzelając ogółem 106 bramek), a aż 35 starć nie przynosiło zwycięzcy.

Ostatni razy Leeds United pokonało Manchester 14 września 2002, w meczu Premier League, jednak ostatnie starcie, mające miejsce 21 lutego 2004 roku, zakończyło się remisem 1-1 mimo, iż Manchester był stroną zdecydowanie dominującą i dyktował tempo gry, a autorami bramek byli Scholes i Smith. Ten wynik potwierdza, że Leeds jest drużyną, którą można zamknąć w ich polu karnym, a pomimo tego wciąż ciężko wydrzeć im zwycięstwo. Tym razem zapewne będzie podobnie.

Aż trudno w to uwierzyć, biorąc pod uwagę słynne ‘mind games’ Fergusona, że jeszcze nic nie zostało powiedziane na temat tegorocznej rywalizacji z Leeds Utd. Można tylko domniemać, że w myśl zasady, że „zlekceważenie jest o wiele bardziej bolesnym policzkiem, niż jakakolwiek polemika”, Ferguson specjalnie milczy. Simon Grayson nie daje się ponieść emocjom, które zapewne kipią w całym Yorkshire. Piłkarze z Leeds mają nadzieję kontynuować doskonałą serię, w której przegrali tylko jeden mecz w lidze w tym roku (oraz zanotowali jedynie pięć remisów) i zajmują pierwsze miejsce w League One, z komfortową przewagą 8 punktów nad drugim w tabeli Charlton.

Wiadomo jednak, że League One, to nie Premier League, a Manchester to nie Kettering, więc piłkarze z Yorkshire mogą dostać solidną lekcję futbolu przy okazji FA Cup, gdzie we wcześniejszych fazach nie trafiali na wymagających przeciwników.

Wypowiedzi przedmeczowe

Simon Grayson studzi emocje przed meczem przeciwko Manchesterowi na Old Tafford. Manager Leeds United po losowaniu powiedział jedynie, że zdaje sobie sprawę, że fani są zachwyceni potencjalnym starciem z odwiecznym rywalem, ale on i jego drużyna muszą pilnować się na każdym froncie i mają jeszcze wiele do zrobienia, zanim wybiorą się na zachód. Później wypowiadał się już tylko z szacunkiem dla zespołu Manchesteru. Ferguson natomiast, zupełnie nie w swoim stylu, mówi niewiele.

Nie muszę mówić, jaka jest waga tego meczu i co on znaczy dla obu drużyn. Zawsze te mecze sprawiały mi przyjemność. Przez lata Leeds spisywało się fantastycznie. Mecze między obiema drużynami zawsze były zażarte. Przeciwko Leeds zanotowaliśmy kilka świetnych występów, bo atmosfera na trybunach zawsze była elektryzująca. Mamy całkiem niezły bilans. Na stadionie zawsze wyczuwalna była wrogość. Dlatego powtarzałem zawodnikom, aby zachowywali się na murawie należycie, bo nie chcieliśmy prowokować dodatkowych problemów na trybunach. Leeds przyjedzie na Old Trafford z dziewięcioma tysiącami swoich kibiców, atmosfera powinna więc być fantastyczna. Czeka nas dobre spotkanie pucharowe.

Sir Alex Ferguson

Obserwowałem Leeds w telewizji, gdy grali z Liverpoolem w Pucharze Ligi. Przyznam, że zrobili na mnie olbrzymie wrażenie. Simon wykonuje w klubie fantastyczną robotę. Wie co najlepsze dla drużyny, w końcu jest ich byłym piłkarzem. Ma niesamowitą motywację i nie pozwala zespołowi schodzić poniżej pewnego poziomu. W tej chwili grają bardzo dobrą piłkę. Nie sądzę, że ich rozbrat z Premier League będzie trwał długo. Wygląda na to, że pewnie awansują do Championship, a z tym managerem, jego motywacją i zaangażowaniem, osiągną olbrzymi sukces.

Sir Alex Ferguson

Jesteśmy w dobrej formie oraz mamy sporą pewność siebie. Mamy szanse coś osiągnąć. Mamy kilku utalentowanych graczy, którzy mocno pracują i potrafią zaskoczyć zarówno teraz, jak i w następnych stadiach rywalizacji. Mamy nadzieję, że pokażą, na co ich stać już jutro podczas pojedynku z „Czerwonymi Diabłami”. Jedziemy na ten mecz z nadzieją i wiarą na korzystny wynik. Potrafimy się bronić i zwykle strzelamy sporo bramek. Wiemy jednak, że to najlepszy zespół w Europie. Meczem tym chcemy pokazać się w Europie. Chcemy się od nich czegoś nauczyć, oraz zdobyć niezbędne doświadczenie. Manchester United jest pewny siebie. Oni wiedzą, że mają nad nami przewagę. Są pewni, że wygrają ten mecz co jest psychicznym plusem dla nich.

Simon Grayson

To wielki mecz i, dorastając jako fan Leeds wraz z historią tych pojedynków, nie darzysz Man Utd wielką sympatią. Nie kochamy United, to prawda, ale szanujemy ich jako rywali i ogranie ich byłoby historycznym wydarzeniem. Oni osiągnęli praktycznie wszystko, podczas gdy my się męczymy przez ostatnie lata. Trofea Champions League, Carling Cup, FA Cup czy Premier League – oni zdobyli już wszystko. My na razie możemy o tym pomarzyć, dlatego ich nie darzymy sympatią. Zresztą, gracze, jak Gary Neville też nie darzą sympatią naszej drużyny. Przez ostatnie lata nie układało się nam. Brak funduszy nas dobił, lecz wierzymy, że staniemy na nogi. Chcemy nareszcie coś osiągnąć. Mamy najwierniejszych kibiców w kraju, więc zarówno oni, jak i sami piłkarze zasługują na to. Kibice trwali przy nas w najtrudniejszych chwilach i takimi meczami mamy szansę odwdzięczyć się im za wierność. Dlatego postaramy się wypaść jak najlepiej. Pytasz fana Leeds o ten klub a oni odpowiadają, że to wielki klub, jak Manchester United.

Richard Naylor, kapitan Leeds United

Skład

Wiadomo, że w składzie Manchesteru United na pewno nie wystąpi najbardziej doświadczony w drużynie Edwin van der Sar, który przebywa na bezterminowym urlopie w Holandii, towarzysząc żonie w niezwykle trudnych chwilach. Wydaje się, że po bardzo dobrej serii, w bramce zobaczymy więc Tomasza Kuszczaka, który doskonale korzysta ze swojej szansy, spisuje się bez zarzutu i chyba zdobył sobie przy okazji nieobecności Holendra spore zaufanie Sir Alexa Fergusona. Wciąż nie do końca satysfakcjonująca, ale już dużo lepiej wyglądająca linia obrony to zapewne Evra, Vidić, Brown i Rafael bądź Neville (kontuzjowani pozostają zarówno Jonny Evans, John O’Shea, jak i Rio Ferdinand).

W formacji środkowej nie mamy większych problemów, więc manager Czerwonych Diabłów może skorzystać zarówno ze Scholesa, czy Giggsa, a także Andersona, czy wreszcie Fletchera i Carricka, którzy po przygodzie na środku obrony, wreszcie mogli wrócić na pozycje, na których czują się najlepiej. Za zdobywanie bramek najprawdopodobniej odpowiedzialny będzie niezawodny i wydający się wracać do optymalnej formy strzeleckiej, Wayne Rooney. Nie wiadomo jednak, kogo do ‘towarzystwa’ będzie miał Wazza, choć wracający po kontuzji Dimitar Berbatov wydaje się być pewniejszy występu od pierwszych minut, niż Michael Owen, który z kolei liczyć może na zmianę w późniejszej fazie meczu.

Manchester United:Kuszczak, Foster, Neville, Rafael, De Laet, Vidic, Brown, Evra, Fabio, Valencia, Park, Carrick, Fletcher, Scholes, Anderson, Gibson, Giggs, Obertan, Rooney, Berbatov, Owen, Welbeck, Tosic.

Leeds United:Ankergren; Hughes, Kisnorbo, Naylor, Crowe; Doyle, Howson, Kilkenny, Snodgrass; Becchio, Beckford.

Sędziowie: Chris Foy (główny), Darren Cann oraz Richard West, sędzia techniczny Stuart Attwell


Relacja video na żywo

Poniżej możecie oglądać bezpośrednią relację ze spotkania. Jednakże mimo to, co chwilę – w miarę możliwości i materiałów – będą dodawane filmiki z najciekawszymi momentami meczu i bramki. Dlatego, jeżeli przegapiliście gole, nie martwcie się. Wystarczy tylko odświeżyć stronę i wybrać odpowiedni filmik. W razie występowania jakichkolwiek problemów z relacją, wystarczyć powinno odświeżenie strony. Jeśli zdarzy się, że żaden z streamów nie działa, prosimy o cierpliwość – w przeciągu paru minut wrzucimy nowe, więc wystarczy chwilkę poczekać i odświeżyć stronę parę razy.

Na relację video zapraszamy około godziny 13:45! Początek spotkania o 14:00.


Jeżeli powyższy stream przestanie działać prosimy włączyć jeden z poniższych:
If stream above will go down please try one of those streams (Veetle is the best one!):

Veetle

Veetle Player Required, Click Here to download. Refresh the page after installation.

Veetle Player Required, Click Here to download. Refresh the page after installation.


TVU

Do oglądania poniższego kanału konieczne jest zainstalowanie wtyczki do przeglądarki Firefox https://subscribe.tvunetworks.com/firefox/ffplugin.xpi w przypadku Internet Explorera programu TVUPlayer
81377 76409 21500 59687


Filmiki video z najciekawszymi akcjami spotkania

W razie problemów z odtworzeniem filmików należy użyć przeglądarki Firefox. Przed obejrzeniem filmików warto najpierw odwiedzić stronę http://www.d1g.com/, czasami bez tej czynności filmików nie da się odtworzyć.


Zapraszamy do dyskusji na temat meczu!

Przewiń na górę strony