Wideo z meczu Tottenham Hotspur – Manchester United

Napisane przez: Zdzichu w Bez kategorii 12 września 2009 o 6:39 8 komentarzy

Po dwutygodniowej przerwie na mecze reprezentacyjne do gry powraca najlepsza liga świata – Premier League. Już dziś o 18:30 na White Hart Lane, Tottenham Hotspur podejmie obrońców tytułu, Manchester United. Czy „Czerwone Diabły” są w stanie zdobyć trzy punkty w spotkaniu z niepokonanymi dotychczas „Kogutami”? Odpowiedź poznamy dziś wieczorem.

» Oglądaj inne mecze na żywo na Soccerlog.net!
» Otwórz interaktywną relację tekstową w okienku pop-up

Tottenham jest z całą pewnością jedną z największych niespodzianek rozpoczynającego się sezonu. Komplet punktów w czterech pierwszych spotkaniach pokazał, że ekipa z White Hart Lane ma w tym roku ochotę na najwyższe cele. Już w pierwszym spotkaniu „Koguty” pokazały się ze znakomitej strony pokonując Liverpool 2-1. Kilka dni później pokonali Hull 5-1, a w następnych dwóch spotkaniach po niełatwych meczach wyszarpali komplet punktów West Hamowi oraz Birmingham, pokonując te zespoły po 2-1.

Niestety podopieczni sir Alexa Fergusona nie rozpoczęli rozgrywek w tak kapitalnym stylu. Po skromnym zwycięstwie nad Birmingham (1-0) mistrzowie Anglii zmierzyli się z beniaminkiem Burnley. Niestety gra Manchesteru wyglądała katastrofalnie, a spotkanie zakończyło się sensacyjnym zwycięstwem gospodarzy 1-0. Na szczęście już w następnej kolejce wszystko wróciło do normy i „Czerwone Diabły” pokonały Wigan aż 5-0. Dwa tygodnie temu byliśmy na Old Trafford świadkami szlagieru pomiędzy Manchesterem United, a Arsenalem. Mecz zakończył się nieco szczęśliwym zwycięstwem Manchesteru, decydującą bramkę na 2-1 strzelił Abou Diaby, zawodnik Arsenalu.

»Podyskutuj na forum: Tottenham Hotspur vs Manchester United

Obie drużyny narzekają na spore braki kadrowe. W Tottenhamie na pewno nie wystąpią Gareth Bale, Michael Dawson, Heurelho Gomes, Jermaine Jenas, Luka Modric oraz Jonathan Woodgate. „Kogutom” z całą pewnością najbardziej będzie brakować Modricia, który w pierwszych spotkaniach miał ogromny wpływ na poczynania wiceliderów Premier League. Oprócz tego należy zwrócić uwagę na ogromne problemy ekipy Jamiego Redknappa w defensywie, oprócz wyżej wymienionych zawodników wciąż niepewny jest występ Kinga, dzięki czemu ofensywa United może mieć jutro sporo do powiedzenia.

Niestety niewiele lepiej wygląda sytuacja w obozie „Czerwonych Diabłów”. Do kontuzjowanych Edwina van der Sara, Gabriela Obertana, Rafaela Da Sily oraz Craigha Catcharta w skutek kontuzji odniesionej podczas przerwy reprezentacyjnej dołączył John O’Shea. Z drugiej strony mamy jednak powracającego po kontuzji Rio Ferdinanda, możemy być więc pewni, że defensywa już w niemal optymalnym składzie nie pozwoli sobie na najmniejszy błąd.

Kto może nam najbardziej zagrozić ze strony Tottenhamu? Z pewnością Lennon oraz Defoe. Obaj piłkarze są w znakomitej formie co potwierdzili zresztą w reprezentacji Anglii. Defoe strzelił bramkę w meczu ze Słowenią, a Lennon był najlepszym zawodnikiem meczu z Chorwatami. Dziś wieczorem w wyjściowej jedenastce oprócz wyżej wymienionych zawodników możemy spodziewać się Cudiciniego w bramce, Corluki, Kinga, Bassonga oraz Assou-Ekotto w defensywie. W pomocy obok Lennona najprawdopodobniej zobaczymy Palaciosa, Huddlestone’a i Kranjcara, a partnerem Defoe w ataku będzie Robie Keane.

Ciężko przewidzieć wyjściowy skład „Czerwonych Diabłów”. O ile bramka, w której zobaczymy Bena Fostera oraz defensywa, gdzie zagrają Evra, Ferdinand, Vidic i Neville są w miarę jasne, to w pomocy Ferguson ma niemały orzech do zgryzienia. Najbardziej prawdopodobny jest występ bohatera meczu z Arsenalem, Darrena Fletchera. Na skrzydle najpewniej zobaczymy Naniego, z prawej strony powinien zagrać Park Ji-Sung, obok Fletcha w środku pomocy obejrzymy kogoś z trójki Anderson, Scholes, Carrick.

Mówiąc o spotkaniach między Manchesterem United a Tottenhamem nie sposób nie wspomnieć o ostatnim spotkaniu obu ekip z 25 kwietnia tego roku. Manchester mimo, że do przerwy przegrywał 2-0 zdołał odrobić straty z nawiązką i pokonać ekipę z White Hart Line aż 5-2.

Wypowiedzi przedmeczowe

Sir Alex Ferguson:

Chcemy zgarnąć cztery punkty w najbliższych dwóch spotkaniach. Wierzę, że możemy tego dokonać, choć czekają nas niezwykle trudne mecze

Oglądałem pierwsze spotkania Tottenhamu i muszę przyznac, że zrobili ogromny postęp. Jeżeli uda im się otrzymać tą dyspozycje przez dłuższy czas, to mają spore szanse na pierwszą czwórkę. Samo pokonanie Liverpoolu świadczy o ich klasie, nie ulega wątpliwości, że są w stanie zrobić o wiele więcej zamieszania niż Aston Villa czy Everton.