Premiership ruszyła, pierwszą kolejkę mamy za sobą. W niedzielę „Czerwone Diabły” pokonały na Old Trafford drużynę Birmingham City 1:0. Jedyną bramkę w tym meczu strzelił Wayne Rooney i to on zapowiada się na najjaśniejszą gwiazdę Manchesteru United. Dziś podopieczni sir Alexa Fergusona zmierzą się z kolejnym beniaminkiem ligi, zespołem Burnley FC.
»Podyskutuj na forum: Burnley FC vs Manchester United
Burnley w poprzednim sezonie zajęło 5. miejsce w rozgrywkach Championship. Do Premier League awansowali po barażach, pokonując w pierwszej rundzie Reading (1:0. 2:0), a następnie Sheffield United 1:0 w finale. W poprzednim ligowym sezonie rozegrali 46 meczów, zdobyli 76 punktów, strzelili 72 bramki, a stracili 60. Wygrali 21 spotkań, 13 zremisowali, a 12 razy uznawali wyższość przeciwnika.
Ekipa Owena Coyle’a to nie są chłopcy do bicia, drużyna, którą można lekceważyć. Dobrze wiedzą to zespoły Chelsea, Fulham i Arsenalu. Te trzy kluby pierwszej ligi angielskiej spotkały się z Burnley w Carling Cup i za sprawą obecnego beniaminka Premiership pożegnały się z marzeniami o zdobyciu Pucharu Ligi. Niebawem piękny sen „The Clarets” przerwał Tottenham. Mimo iż pierwszy mecz „Koguty” przegrały 1:4 i wydawało się, że to Burnley awansuje do finału, znalazł się w nim zespół z Londynu. Po zaciętym meczu Tottenham wygrał 3:2 i to on zmierzył się z Manchesterem United w decydującym o losach trofeum pojedynku. Jak pamiętamy puchar powędrował jednak na Old Trafford, po tym jak „Diabły” wygrały w rzutach karnych 1:4 (mecz zakończył się rezultatem 0:0).
Także w FA Cup Burnley spisywało się całkiem dobrze. Doszli aż do 1/8 finału, gdzie zostali wyeliminowani przez Arsenal przegrywając 0:3. Ogółem mecze w Pucharze Anglii szły im dobrze. Wygrali dwa spotkania, dwa zremisowali, a jedno przegrali. Bilans bramkowy wynosi 7:7.
W pierwszej kolejce ekipa Burnley zmierzyła się z jedną z rewelacji ostatniego sezonu, Stoke City. Mimo wszystko beniaminek rozpoczął spotkanie bardzo odważnie, a trema związana z tym, że wielu piłkarzy Burnley po raz pierwszy zagrało w Premier League wcale nie była widoczna. Niestety już w 19. minucie Stoke pokazało, że najwyższa klasa rozgrywkowa w Anglii to nie przelewki. Perfekcyjne dogranie z rzutu wolnego Liama Lawrence’a na bramkę zamienił były piłkarz Manchesteru United, Ryan Shawcross.
Kolejne minuty to dalsza dominacja Stoke, udokumentowana bramką numer dwa. Piłkę z autu wyrzucił w swoim stylu Delap, a ta dosłownie odbiła się od głowy Jordana i wpadła do bramki. Jeszcze przed przerwą zawodnicy „The Clarets” musieli ratować się wybijając piłkę z linii bramkowej. Druga połowa to spokojna gra Stoke, które nie pozwoliło Burnley zbliżyć się do własnej bramki. Mało tego, w 79. minucie przed podwyższeniem na 3-0 gości uratował słupek.
„Czerwone Diabły” rozegrały ostatnio siedem meczów towarzyskich i dwa oficjalne. Hangzhou Greentown, dwukrotnie Malaysia XI, FC Seoul, Boca Juniors, Bayern Monachium, Valencia – przeciwko takim drużynom grało United. Podopieczni Fergusona wygrywali sześć spotkań towarzyskich. Ustąpili jedynie niemieckiemu klubowi z Bawarii, przegrywając jednak dopiero w rzutach karnych. Tak samo było i w meczu o Tarczę Wspólnoty z Chelsea, kiedy po 90 minutach gry widniał wynik 2:2. „Diabły” przegrały wówczas w rzutach karnych 4:1. Kolejny mecz to wygrane w niedzielę spotkanie z Birmingham 1:0 w inauguracyjnym spotkaniu Premier League.
W Manchesterze United problemem jest głównie linia obrony. Kontuzjowani są Gary Neville, Rafael da Silva, Nemanja Vidić, Rio Ferdinand i Johnny Evans. Nadal pauzuje także Edwin van der Sar. Na szczęście do kadry powrócił Wes Brown i być może Anglik zagra już od pierwszej minuty. W kadrze brakuje również Gabriela Obertana i Owena Hargreavesa. W zespole Burnley kontuzjowany jest Michael Duff, a niepewny występu Steven Caldwell.
W Premiership będzie to pierwsze spotkanie obu drużyn. Ogółem oba zespoły spotykały się już 118 razy. Manchester United wygrał 56 spotkań, Burnley 43, a 19 razy padł remis. Bilans bramkowy wynosi 206-179.
Wypowiedzi przedmeczowe
Robbie Blake, napastnik Burnley:
Lubię ten stadion, choć nie wygląda najlepiej. Zawsze robimy wszystko, by na własnym podwórku zwyciężyć – mówił Blake.
Nie zdziwiłbym się gdyby piłkarze United przechodząc przez tunel pomyśleli sobie: 'tutaj jest po prostu obskurnie’.
Może właśnie dzięki temu zwyciężymy. Z drugiej strony nie możemy dać United kanap i wygodnych foteli, aby poczuli się dość komfortowo – zakończył.
Składy obu zespołów
Manchester United:
Foster, Kuszczak, Fabio, De Laet, O’Shea, Evans, Brown, Cathcart, Evra, Valencia, Carrick, Fletcher, Scholes, Anderson, Gibson, Giggs, Park, Nani, Tosic, Rooney, Berbatov, Owen, Macheda, Welbeck.
Burnley FC:
Jensen, Eckersley, Edgar, Bikey, Carlisle, Alexander, Mears, Jordan, Kalvenes, Eagles, Blake, McCann, McDonald, Gudjonsson, Easton, Thompson, Rodriguez, Paterson, Elliott, Fletcher, Penny.
Sędzia:
Filmiki video z najciekawszymi akcjami spotkania
W razie problemów z odtworzeniem filmików należy użyć przeglądarki Firefox. Przed obejrzeniem filmików warto najpierw odwiedzić stronę http://www.d1g.com/, czasami bez tej czynności filmików nie da się odtworzyć.
Zapraszamy do dyskusji na temat meczu!