– Dziś, dzieci – rzekła pani Stasia, nauczycielka polskiego – zajmiemy się synonimami…
– Synonim – zaczęła Wiki, najmądrzejsza uczennica w szkole – od greckiego synonymos, czyli 'równoimienny’ – wyraz lub dłuższe określenie równoważne znaczeniowo innemu, lub na tyle zbliżone, że można nim zastąpić to drugie w odpowiednim kontekście. Synonimia może dotyczyć konstrukcji składniowych (mówić wiersz – mówić wierszem), form morfologicznych (profesorowie – profesorzy) i leksemów. Syno…
– Wiki, dziękuję. Otóż wiemy już, czym jest synonim. Wiecie, co znaczy hipokryzja?
– Hipokryzja, od greckiego hypokrisis, czyli udawanie – zachowanie lub sposób myślenia i działania charakteryzujący się niespójnością stosowanych zasad moralnych – jednym tchem wyrecytowała Wiki.
– Zgadza się.
A łącząc – jakieś synonimy słowa hipokryzja? Hipokryzja ma wiele synonimów w dzisiejszym futbolu. Czytałem niedawno wypowiedź Seppa Blattera, który już od dawna pokazuje, że ma pewną urazę do ligi angielskiej.
Mówiliśmy już wcześniej o finansowym fair play. Finansowe fair play to nie tylko system licencyjny i kontrola finansów klubów, ale oznacza także, że wszyscy uczestnicy powinni kierować się jakimś minimum fair play – powiedział Sepp Blatter.
Tak, oczywiście. Tutaj można się zgodzić, ale…
Transfer Cristiano Ronaldo jest dobry dla futbolu. Pokazuje, że rynek w sporcie ma się bardzo dobrze, choć dookoła szaleje kryzys. Powinniśmy podchodzić do tego z pobłażliwością. Dziś rynek jest bardzo wrażliwy z powodu kryzysu, ale piłka nożna nadal ma się dobrze – powiedział prezydent FIFA.
No tak. Oba cytaty pochodzą z ostatnich dni, żeby nie było, że wygrzebuję stare wypowiedzi Blattera. Czy mi się wydaje, czy transfer Ronaldo nie jest fair wobec innych klubów hiszpańskich? No tak, Ronaldo kosztuje 80 mln funtów – dobrze, a jak jakiś angielski klub wyda dwa razy mniejszą sumę? To już jest nie fair. Pan Blatter się ośmiesza. Często ukazywana jest uraza wysokiej rangi urzędników do ligi angielskiej. Swego czasu otwarcie mówił o swym niezadowoleniu Michel Platini, ale on przynajmniej skrytykował Real. I dobrze.
Ostatnio hipokryzję pokazał też Luis Figo.
To haniebne, że w czasach kryzysu Real wydaje takie sumy pieniędzy. Kaka i Ronaldo to znakomici piłkarze, ale zapłacono za nich ogromne pieniądze – powiedział były reprezentant Portugalii.
Tak, jest kryzys, ale transfer Figo zajmuje 4. miejsce pod względem sumy, jaką zapłacono za piłkarza – 58,5 miliona euro. A ceny idą z każdym rokiem w górę. Co jest powodem hipokryzji? Zazdrość? Tak, przecież nie jest już nawet najdroższym Portugalczykiem, został zepchnięty przez Ronaldo z transferowego pudła. Teraz ludzie będą pamiętać o nim tak samo dobrze jak o Denilsonie, jak o Vierim czy Crespo w kategorii najdroższe transfery. Ale czy to jest powód by się publicznie ośmieszać? Pamiętacie Johna Obiego Mikela?
Jestem zachwycony, bo stoi przede mną perspektywa gry w największym klubie na świecie. Nie mogę się tego doczekać. Co prawda, jestem zaskoczony, że taki klub jak Manchester United chce, żebym został ich piłkarzem. Mam ważny kontrakt z Lynem [Oslo], a nie z Chelsea. Czytałem o tym w gazetach, ale to nieprawda. Po prostu wymysły prasy – powiedział Mikel po podpisaniu kontraktu z naszym klubem.
Kilka dni później…
Podpisałem kontrakt z Manchesterem United, ale nie chciałem tego zrobić. To nie była moja wola. Byłem pod wielką presją ze strony obu klubów i oni kazali mi podpisać umowę. Nie miałem wystarczająco dużo czasu, aby o tym pomyśleć. Zrobiłem coś, czego nigdy nie chciałem zrobić – powiedział Mikel dla Sky Sports.
Aha. A nie mógł dodać – „W pierwszej wypowiedzi was okłamałem”? Najwidoczniej nie. To już szczyt szczytów! Niewytłumaczalne zjawisko. Tak, był pod groźbą życia: „podpisz kontrakt albo śmierć”? Na pewno… Są różne sposoby ukazania hipokryzji. Nie trzeba czegoś powiedzieć. Można coś zrobić. Wspaniałym przykładem jest Patrick Vieira. Przeszedł z Juventusu do Interu. A co powiedział o Ashley Cole’u? Nazwał go „Cashley”. Ja mogę, ty nie. OK. Inne przykłady? Można wspomnieć o Adebayorze, który najpierw mówił, że kocha Arsenal, że może grać dla Kanonierów za darmo, a później – zażądał podwyżki. No cóż…
Hipokryzja często gości na łamach futbolu. „Takie nic” – ktoś powie. Ale przez hipokryzję na tak wysokim szczeblu mogą zostać wprowadzone reformy! „Kluby lig piłkarskich mają ograniczenie finansowe. Maksymalna kwota wszystkich transferów (Anglia): 50 mln euro. Maksymalna kwota wszystkich transferów (reszta świata): 75 mln euro.” Gdyby coś takiego zostało wprowadzone zapewne nastąpiłby rozłam i… Ale na szczęście wygląda na to, że jak już coś ograniczą, to dla wszystkich. A i tak wszystkich kupi Real. Co będzie, to będzie… Ale trzeba też zastanowić się nad przyczynami. Z piłkarzami sprawa jest prosta – „kasa, kasa i, hmm…, kasa?”, choć Vieira… Tak, Vieira to nie tyle pieniądze, co może pociąg do władzy. Vieira lubił rozstawiać wszystkich po kątach. Ale na siebie już nie patrzył. „Pilnuj siebie, będziesz w niebie” – mówią małym dzieciom. Podobnie rzecz ma się z Ernestem Pohlem, polskim superstrzelcem, ale to już co innego – to nie chamstwo, tylko wielki autorytet. Choć kto wie… Może i to jest hipokryzją.
Ale jakie są motywy wypowiedzi pana Blattera… Może fakt, iż należy do Stowarzyszenia Honorowych Kibiców Realu Madryt, do którego został wcielony przez Ramona Calderona w 2006 roku. Może to być też zwykła niechęć, a może jest to coś innego? Wie to tylko Sepp Blatter. Czy hipokryzja zmieni coś w piłce, zobaczymy. Ale niech zostanie jak jest. Samo się rozwinie.
Autor: Paweł Brachaczek
Wiele osób na pewno kojarzy mnie z Redcafe, gdzie piszę pod nickiem Intel. W przyszłości na pewno zwiążę się z piłką nożną, zapewne jako dziennikarz lub jako komentator, a może w słabszych klubach zasmakuję menedżerki…