Porto – maszerować dalej. United – obudzić się i zacząć grać swoje. To zapewne główne założenia, jakie stawiają sobie zawodnicy obu drużyn. Biorąc pod uwagę wynik pierwszego spotkania to gospodarze mają większe szanse na awans. Jednakże jak to mówił śp. Kazimierz Górski – „wszytko jest możliwe, póki piłka w grze”. Zatem czy Porto po raz kolejny powtórzy wyczyn z 2004 roku, kiedy wyeliminowało United?
FC Porto – Manchester United: dyskusja na forum
Tydzień temu napisałam: „co prawda Jesualdo Ferreira ma wyrównany skład, jednakże to raczej trochę za mało, aby pokonać silny Manchester United”. Teraz niezaprzeczalnym jest fakt, iż FC Porto ma na tyle mocną drużynę, aby pokonać gwiazdy z Old Trafford. „Dragões” mają szansę stać się pierwszym od 2005 roku zespołem spoza Anglii, Hiszpanii lub Włoch, który awansuje do półfinału LM – cztery sezony temu ta sztuka udała się PSV. Mistrz Portugalii nie przegrał spotkania w LM od października minionego roku, gdy na własnym stadionie uległ Dynamo Kijów 0:1. Jeszcze wcześniej „Smoki” zanotowały dotkliwą porażkę 0:4 na The Emirates z Arsenalem.
Mistrz Portugalii w lidze jest niepokonany od 20 spotkań i zmierza po czwarty tytuł z rzędy. Nie ma też kłopotów kadrowych – do gry zdolni są wszyscy piłkarze z wyjątkiem obrońcy Jorge’a Fucile. Obecnie FC Porto znajduje się na pierwszym miejscu ligowej tabeli. Ma na koncie 54 punkty, a drugi Sporting traci do lidera cztery oczka. Gospodarze na pięć ostatnich spotkań w portugalskiej Superlidze wygrali cztery, a jedno zremisowali. Podział punktów nastąpił podczas meczu z wiceliderem tabeli. W meczach tych „Dragões” strzelili dwanaście bramek, a stracili zaledwie dwie.
W drużynie z Manchesteru statystyki nie przedstawiają się tak kolorowo. Zdaje się, że to co było najmocniejszym punktem zespołu Alexa Fergusona od niedawna mocno zawodzi. W ostatnich pięciu ligowych spotkaniach „Diabły” straciły aż dziesięć bramek! Przedstawia się to tym gorzej, gdyż od początku sezonu w Premier League straciły ich łącznie 21. W tych ostatnich meczach United zaliczało kolejno zwycięstwo (2:1 z Newcastle), dwie porażki (4:1 z Liverpoolem i 2:0 z Fulham) oraz dwie wygrane (z Aston Villa 3:2 i 2:1 z Sunderlandem).
Dla Manchesteru jest to już dziesiąty ćwierćfinał LM, co jest rekordowym osiągnięciem tych rozgrywek. Klub z Old Trafford rozegrał już w tym sezonie więcej spotkań (licząc wszystkie rozgrywki było ich 54), niż jakikolwiek inny ćwierćfinalista. Co ciekawe, będzie to 150 pojedynek „Czerwonych Diabłów” w LM. Statystyka ekipy Fergusona jest imponująca. Ma ona za sobą 22 mecze bez porażki, co także jest rekordem – nie tylko LM, ale wszystkich pucharów europejskich. Autorem poprzedniego najlepszego osiągnięcia (20 spotkań bez porażki) był Juventus, a dokonał tego w 1972 roku. Ostatniej porażki na wyjeździe doznał Manchester prawie dwa lata temu w Mediolanie, gdzie przegrał 0:3 z Milanem. Z drugiej strony, MU nie potrafiło wygrać swoich trzech ostatnich wyjazdowych spotkań w LM, a dwa z nich zakończyły się bezbramkowymi remisami.
Oczywistym jest fakt, iż do awansu United potrzeba remisu wyższego niż 2:2, bądź zwycięstwa. Osiągając ten drugi wynik, „Diabły” pokonają nie tylko Porto, ale także fatum wiszące nad angielskimi drużynami. Jeszcze żadnej nie udało się bowiem wygrać na Estádio do Dragão. Natomiast menedżer Porto, Jesualdo Ferreira, obejrzy mecz z trybun. To efekt kary nałożonej przez UEFA za jego zachowanie podczas spotkania 1/8 przeciwko Atletico Madryt, kiedy zbyt gwałtownie protestował przeciwko nie uznaniu bramki zdobytej przez jego podopiecznych.
Duże straty bramkowe, o których wspominałam wcześniej były spowodowane zapewne brakami w defensywie. Przez kilka meczów – także ten z Porto – niezdolny do gry był Rio Ferdinand. Wszystko wskazuje jednak na to, że Anglik jest już gotowy do walki. Na jego powrót niezwykle cieszy się także Alex Ferguson: Dzięki temu będziemy mieli na boisku nasz defensywny duet, Rio i Nemanję Vidica, których współpraca jest w tym sezonie podstawą naszej znajomitej gry w obronie – powiedział Ferguson. Do kadry mistrzów Anglii wracają także bracia da Silva. W ostatnim meczu na kilka ostatnich minut na boisko wszedł kontuzjowany ostatnio Anderson, a od początku spotkania zagrał Dimitar Berbatow.
Na koniec spojrzymy w statystyki meczów – wyniki dla obu drużyn przedstawia się identycznie. Do tej pory rozegrano dopiero siedem spotkań, z czego Manchester United wygrywał dwa, a dwa FC Porto. Bilans bramkowy wynosi 13:11 na korzyść „Diabłów”.
Po zwycięstwo, UNITED!
Wypowiedzi przedmeczowe
Carlos Queiroz, były asystent sir Alexa Fergusona:
Podstawową rzeczą dla zawodników Porto powinno być zneutralizowanie największych indywidualności w zespole United. Jeśli poradzą sobie z ich największymi gwiazdami, wtedy mają szansę na zwycięstwo – powiedział Queiroz.
Carlos Queiroz
Michael Carrick, pomocnik United:
Zawsze wierzymy, że możemy zdobyć bramkę – powiedział pomocnik – Czasem się to nie udaje, ale zawsze dajemy z siebie wszystko i dzięki temu bardzo rzadko schodzimy bez dorobku bramkowego.
Jeśli gramy dobrze, to możemy pokonać każdy zespół – dodał Carrick – Mamy odpowiednich piłkarzy i jako drużyna jesteśmy w stanie tego dokonać. Jeśli wykorzystamy nasz potencjał, to jestem pewien, że sprawimy im sporo problemów.
Podejdziemy do tego meczu jak do każdego, czyli z myślą o zwycięstwie. Nie zaczniemy w szalonym tempie, by zdobyć bramkę w pierwszych 10 minutach. Jedna bramka wystarczy. Mam nadzieję, że zachowamy czyste konto i awansujemy – zakończył Carrick.
Michael Carrick
Mariano González, pomocnik FC Porto:
Wiemy, że będzie o wiele trudniej niż w Manchesterze, ponieważ United potrzebują zwycięstwa i bramek – powiedział Mariano dla The Sun – Jednak strata Rio Ferdinanda może okazać się kluczowa. Również Cristiano Ronaldo nie zagrał dobrego spotkania na United. Teraz będzie musiał zagrać pod presją i przy atmosferze naszego stadionu, co mu utrudni zadanie.
Musimy uniknąć błędów. Chcemy utrzymać naszą koncentrację, bezbramkowy remis były bardzo dobry. Mamy swoje marzenia. Pierwszy mecz był najlepszym moim spotkaniem w karierze. Jako zespół pokazaliśmy, dlaczego Porto jest mistrzem Portugalii. Możemy pokonać każdego w Europie.
United nie byli lepsi od nas – ni wiedzą o tym. Możemy sprawić im bardzo nerwową noc w Porto – zakończył Mariano.
Mariano González
Składy obu zespołów
FC Porto:
Helton, Nuno, Săpunaru, Bruno Alves, Rolando, Pedro Emanuel, Cissokho, Stepanov, Madrid, Fernando, Lucho, Mariano, Rodríguez, Raul Meireles, Costa, Lisandro, Hulk, Sektioui, Farías
Manchester United:
van der Sar, Foster, Kuszczak, Neville, O’Shea, Rafael, Ferdinand, Vidić, Evans, Evra, Fábio, Ronaldo, Park, Carrick, Scholes, Anderson, Gibson, Giggs, Nani, Rooney, Tévez, Berbatow, Macheda
Sędzia:
Massimi Busacca (Szwajcar)
Filmiki video z najciekawszymi akcjami spotkania
Cristiano Ronaldo
Zapraszamy do dyskusji na temat meczu!