W miniony weekend na angielskich boiskach rozegranych zostało dziewięć spotkań Premier League. Jak zwykle nie zabrakło kilku emocjonujących pojedynków, a w bramki najbardziej obfitowały spotkania z udziałem dwóch drużyn z czołówki tabeli – Liverpoolu oraz Aston Villi – a także mecz pomiędzy dwoma ekipami znajdującymi się niebezpiecznie blisko strefy spadkowej – Newcastle i Stoke. Jak zwykle prezentujemy pięć najefektowniejszych naszym zdaniem bramek i zapraszamy do głosowania na tę, która podoba Wam się najbardziej.
1 – Benjani (Fulham – Manchester City)
Po rzucie z autu ładną wymianą piłki popisali się Ball oraz Wright-Phillips. Ten pierwszy znakomicie dośrodkował w pole karne, a tam Benjani wyskoczył wyżej niż dwóch znajdujących się obok niego obrońców Fulham i ładną główką, po której piłka zrobiła wysokiego kozła, otworzył wynik meczu.
2 – Deco (Bolton – Chelsea)
Portugalczyk pokonał Jaaskaleinena efektownymi nożycami z ok. 12 metrów po tym, jak piłkę w pole karne dograł głową Ballack. Nie była to zresztą jedyna strzelona w ten sposób bramka w tej kolejce Premier League.
3 – P. Crouch (WBA – Portsmouth)
1:20 – 2:05
Po podaniu z głębi pola Davis zagrał z pierwszej piłki do Croucha, a ten szybko zrobił sobie trochę miejsca i huknął z 23-24 metrów. Futbolówka przeleciała ponad wysuniętym na szósty metr Carsonem i odbijając się od poprzeczki wylądowała w bramce West Brom. Napastnik reprezentacji Anglii po raz kolejny zamyka usta tym, którzy twierdzą, że brakuje mu techniki.
4 – S. Sidwell (Everton – Aston Villa)
Rudowłosy pomocnik The Villans otworzył wynik meczu już w 34 sekundzie! Jest to najszybsza bramka w tym sezonie Premier League, w dodatku przedniej urody. Po dobrej wymianie podań piłkę na 25 metr wyłożył Milner, a nabiegający Sidwell potężnie uderzył prostym podbiciem. Howard nie był w stanie zablokować rękoma tak mocnego strzału.
5 – J. Lescott (Everton – Aston Villa)
Druga w naszym zestawieniu bramka z tego jakże emocjonującego meczu, a zarazem drugi gol obrońcy Evertonu w tym spotkaniu. Uderzenie nożycami, nieco podobne do tego, które zaprezentował Deco, jednak z dużo mniejszej odległości. Niemniej jednak bramka z pewnością zasługuje na uwagę.
