W sobotę reprezentacja Anglii pokonała Andorę 2:0 w pierwszym meczu Eliminacji do Mistrzostw Świata 2010. Dwie bramki dla drużyny Trzech Lwów zdobył zawodnik Chelsea Londyn, Joe Cole. A co z ulubieńcem kibiców United, Wayne’em Rooneyem? Rozegrał pełne 90 minut i pokazał się z dobrej strony. Ale wokół niego same sensacje…
Rooney na ławkę – według The Mirror to dobry pomysł
Manchester United przegrał w poprzednim sezonie 5 razy w Premiership. Wayne Rooney nie wystąpił w 4 z tych spotkań. W piątym, zdobył gola na 1:1, po czym został zmieniony i United przegrało.
Czy Waszym zdaniem ten człowiek powinien opuszczać boisko w trudnych momentach? Jeśli bylibyście kibicami reprezentacji Anglii odpowiedź brzmiałaby – tak!
Przeglądałem ostatnio serwisy piłkarskie i fora. Natknąłem się dość interesujący temat traktujący o problemach drużyny narodowej Anglii. Fakt, że każdy piłkarz w koszulce Anglii jest cieniem samego siebie grającego co tydzień w Premiership, jest nienaruszony. Ale to nie jest wina wszystkich piłkarzy. To wina Wayne’a Rooneya – ależ oczywiście!
Trzeba przyznać, że Rooney jest jednym z najwaleczniejszych piłkarzy w Anglii. To zawodnik, który zawsze da z siebie 100% możliwości. Według Stana Collymore’a, dziennikarza The Mirror – Capello musi pominąć Rooneya podczas wybierania wyjściowego składu, jeśli chce awansować do Mistrzostw Świata w 2010 roku.
W swoim artykule były zawodnik m. in. Liverpoolu twierdzi, że Rooney nie jest najlepszym rozwiązaniem w ataku. Dokładnie wylicza mecze z udziałem Rooneya bez gola i przypomina jego ostatnią bramkę sprzed 11-miesięcy w meczu z Rosją.
A jak 37-letni Collymore kończy swój artykuł?
Rooney nie zdobył bramki od prawie roku i zagrałbym z Heskeyem z przodu w meczu z Chorwacją.
Prawda jest taka, że ta reprezentacja będzie jeszcze gorsza bez Rooneya. To będzie olbrzymia strata i wątpię, aby Heskey miał odmienić oblicze gry Anglii.
To piłkarz, którego poświęcenie nie zna granic. Nie potrzebuje nic udowadniać Capello. Tam, gdzie trener go ustawi – tam będzie harował przez pełne 90 minut. Gdyby nie Rooney, Joe Cole być może nie zdobyłby 2 bramek. Bo kto rozpoczął tę wspaniałą akcję, z której Cole zdobył gola? Oczywiście Wayne.
Nie mam żadnych problemów ze zdobywaniem bramek dla reprezentacji. Przed nami nowe eliminacje, wszystko zaczyna się od początku i miejmy nadzieję, że sprawy będą się układały dobrze dla nas.
Wayne Rooney
Zapewne większość z Was, drodzy Czytelnicy, zgodzi się ze mną. Gdybym miał wybierać moją „drużynę marzeń” na pewno znalazłoby się tam miejsce dla Rooneya. Mocno wierzę w to, że Capello widzi jak wielką rolę odgrywa Rooney i ile ta reprezentacja straci bez tego zawodnika.
…i nie zagra „z Heskeyem z przodu w meczu z Chorwacją”.
Gdy wszedł do drużyny narodowej, mając 17 lat, niemal nie mówił słowa. Gdy coś powiedział, z powodu jego szczególnego akcentu, nie rozumiałem, co mówi. A teraz nie tylko dojrzał jako piłkarz, ale także jako człowiek. Naprawdę widzę go w roli przyszłego lidera drużyny. Ma odpowiednie kwalifikacje.
Sven Goran Eriksson
Jak mogliśmy nie zauważyć arogancji Rooneya?!
Wazza był oskarżany o wiele rzeczy. Ostatnią z nich jest „arogancja”. Pomocnik reprezentacji Andory, Oscar Sonejee, chyba chciał, aby było o nim głośno. Umiejętnościami piłkarskimi raczej nie zaimponuje. Ten piłkarz może lubi jak jest o nim głośno w mediach i chciał skrytykować Rooneya.
Zapytany o to, czy Rooney go obraził, odpowiedział:
Tak. Chwilę rozmawialiśmy i nagle powiedział – „Jestem gwiazdą i jednym z najlepszych piłkarzy” po czym obraził mnie. Więc zrobiłem to samo. Myślał – „Kim jest Andora? Mają słabych piłkarzy i nie są profesjonalistami”. Był wobec mnie arogancki. Na meczach między piłkarzami zazwyczaj jest gorąco. Kiedy Rooney do mnie mówił, był bardzo agresywny. W pewnym momencie meczu, kiedy akcja działa się na drugiej połowie boiska, Rooney podszedł do mnie i po prostu mnie popchnął.
Jest wiele krytycznych słów na temat Rooneya, z którymi potrafię się zgodzić. Ale nazywanie go aroganckim jest na pewno nie na miejscu. Śmieszą mnie słowa Sonejee i nie wierzę, że coś takiego miało miejsce i Roo był arogancki. On nie jest takim typem piłkarza. Są piłkarze w Manchesterze United, których można nazwać aroganckimi, ale Rooney na pewno nie zalicza się do tej grupy. Bo Rooney taki nie jest.
To nasze pierwsze spotkanie w eliminacjach i uważam, że to wielki mecz dla nas. Chcę rozpocząć te kwalifikacje dobrze i zdobyć 3 punkty. Wiemy z doświadczenia, że to będzie ciężkie spotkanie. Będziemy musieli solidnie pracować, aby wygrać. Powtarzam – to będzie ciężki mecz, ale musimy wyjść i zagrać dobrze.
Wayne Rooney
To słowa Rooneya przed meczem. Czy Sonejee ich nie słyszał? Stwierdzenie, że mecz Anglii z 186. zespołem w rankingu FIFA będzie „ciężkim meczem” to nie komentarz aroganckiego człowieka.
Już dziś wieczorem kolejny mecz reprezentacji Trzech Lwów. Tym razem w Zagrzebiu zagrają z drużyną narodową Chorwacji, która kilka miesięcy temu pozbawiła Anglików gry na Mistrzostwach Europy. Jak potoczy się ten mecz i jak zagra Rooney? Czy wreszcie się przełamie? A może to Heskey zagra w ataku? Wiem jedno – ten mecz na pewno przyniesie kolejne sensacje.