Nie przegap
Strona główna / Dlaczego Ferguson rezygnuje z Simpsona?

Dlaczego Ferguson rezygnuje z Simpsona?

Dlaczego Ferguson rezygnuje z Gibsona?
W marcu 2007 roku Gary Neville doznał bardzo poważnej kontuzji w meczu przeciwko Boltonowi. Prawy obrońca Manchesteru United w wyniku urazu zaliczył blisko 12-miesięczny rozbrat z piłką. Podczas absencji kapitana Manchesteru United w ubiegłym sezonie do pierwszego składu na stałe wskoczył Wes Brown. Gdyby in on wypadł na dłużej, sir Alex Ferguson nie miałby do dyspozycji żadnego doświadczonego prawego obrońcy. W rozpoczętym w miniony weekend sezonie Szkot ponownie ma do dyspozycji tylko Neville’a i Browna – dlaczego więc pozwolił odejść Danny’emu Simpsonowi?

Zastanawiające są powody dla których Danny Simpson został wypożyczony do Blackburn Rovers i to na cały sezon. Sytuacja na prawej stronie obrony jest nie za ciekawa. Jak wspomniałem, Gary Neville powrócił po bardzo długiej rekonwalescencji, a ma już 33 lata. Przy tak długiej przerwie i tak zaawansowanym wieku, gra na najwyższym poziomie może sprawiać spore trudności. Jeżeli Gary nie może, to zastępuje go Brown, ale w przypadku ewentualnej kontuzji bądź zawieszeniu, grającego bezpardonowo i na granicy ryzyka, Nemanji Vidicia, to właśnie Anglik automatycznie wskakuje na miejsce Serba. Owszem, od tego sezonu dostępny jest Rafael da Silva, który już pokazał swój ogromny potencjał, jednak to wciąż jest niewiadoma. Skąd w takim razie wziął się pomysł na wypożyczenie Danny’ego Simspona?

Simpson ma rok więcej niż Gary Neville, gdy ten przedarł się do pierwszego składu „Czerwonych Diabłów”. Jak do tej pory Danny przebywał na wypożyczeniach już w trzech różnych klubach. Czyżby to brak doświadczenia skłonił włodarzy Man Utd do oddania młodego zawodnika na Ewood Park? Na pewno nie – bliźniacy da Silva są młodsi i na pewno o wiele mniej ograni niż ich starszy, angielski kolega, więc to nie powód, by wypożyczyć 21-letniego defensora. Czyżby w takim razie był jakiś ukryty motyw tego transferu? I co jeszcze musi zrobić Danny, by w końcu zaimponować Fergusonowi, dostając tym samym swoje miejsce w pierwszej drużynie?

Okazuje się, że Simpson mógł być zawikłany w zatrudnienie trenera bramkarzy Blackburn, który trafił do Manchesteru zaledwie 19 dni po tym, jak otrzymał takie samo stanowisko na Ewood Park. Ferguson mógł więc wykorzystać wypożyczenie zawodnika, by „zmiękczyć” włodarzy Blackburn.

Chodzą również plotki, że Simpson jest podobno bardzo niedyskretny, dlatego Ferguson ukarał zawodnika, a także dał mu możliwość na poważne przemyślenie sprawy. Ma na to cały sezon i to poza Manchesterem.

Czuję, że mam swoje miejsce – mówił piłkarz. – Po prostu będę intensywnie trenował i jeśli otrzymam szansę, udowodnię, że jestem dobry. Sir Alex powiedział mi: „nie trenuj, ale dawaj z siebie wszystko, jeszcze więcej niż w United i nie bój się prosić ludzi w Blackburn o dodatkowe treningi, bo to cię rozwinie”. Mówił mi też, żebym dobrze grał, bo będzie mnie obserwował. Ale chcę przede wszystkim sobie udowodnić, że mogę sobie poradzić na tym poziomie, dlatego przede mną ważny sezon.

Mam nadzieję, że naszemu wychowankowi powiedzie się w drużynie Rovers i pokaże, że warto go zatrzymać. Jednak ostatnie „osiągnięcia” zawodników z akademii Manchesteru pokazują, że Danny’emu niekoniecznie uda się wrócić na Old Trafford. Może po prostu Ferguson chce wypromować swojego podopiecznego, by później znaleźć kupca, który zechce go u siebie? Odpowiedź poznamy jednak po zakończeniu sezonu, teraz pozostaje nam tylko życzyć mu jak najlepiej.

Przewiń na górę strony