Nie przegap
Strona główna / Liga Mistrzów / Skróty ćwierćfinałów Ligi Mistrzów 2007/2008

Skróty ćwierćfinałów Ligi Mistrzów 2007/2008

Liga Mistrzów - ćwierćfinały - 1/8
Mecze Ligi Mistrzów są świętem dla prawdziwego kibica, zwłaszcza gdy w tych rozgrywkach bierze udział drużyna, której kibicuje. Zapewne nie wszyscy mieli możliwość obejrzenia skrótów dzisiejszych spotkań, a co dopiero mówić o samych meczach dlatego gorąco zapraszamy do nadrobienia ewentualnych zaległości.

AS Roma 0 – 2 Manchester United

Manchester United pokonał 2:0 AS Romę na Stadio Olimpico i jest bardzo blisko awansu do półfinału Ligi Mistrzów. Gole strzelili niezawodni Cristiano Ronaldo i Wayne Rooney. W defensywie znakomicie zagrali natomiast Edwin van der Sar oraz Rio Ferdinand. Martwić może jedynie kontuzja Nemanji Vidica.

Sir Alex Ferguson niespodziewanie „posadził” na ławce rezerwowych Ryana Giggsa oraz Carlosa Teveza. W wyjściowym składzie pojawił się natomiast Park Ji-Sung. Co ciekawe na szpicy zaczął mecz Cristiano Ronaldo, natomiast Wayne Rooney zajął miejsce na lewej stronie pomocy.

Przedmeczowa kompilacja:

 

 

Schalke 04 Gelsenkirchen 0 – 1 FC Barcelona

Barcelona skromnie pokonała Schalke 04 0:1 po bramce Bojana Krkicia w 12. minucie spotkania. Sam mecz rozczarował, bo Barça głównie się broniła, a gospodarze dali popis jak nie powinno się strzelać na bramkę rywala. Rewanż za 8 dni na Camp Nou.

Skrót pierwszej połowy:

 

Skrót drugiej połowy:

Fenerbahce Stambuł 2 – 1 Chelsea Londyn

Nie tak miała wyglądać wyprawa do Stambułu… Po pierwszej połowie Chelsea miała 3 punkty w garści, ale ostatecznie po dramatycznym spotkaniu przegrywa 1:2! Przed rewanżem na Stamford Bridge to Fenerbahce jest bliżej awansu do półfinału!

Arsenal Londyn 1 – 1 Liverpool FC

Kanonierzy po bardzo zaciętym meczu 1/4 finału Ligi Mistrzów na Emirates Stadium tylko zremisowali z drużyną The Reds 1-1.

Arsenal od początku dyktował warunki gry. Na bramkę Reyny sunął atak za atakiem, ale prowadzenie przyniosła akcja po stałym fragmencie gry. W 23. minucie po krótkim rozegraniu rzutu rożnego do dośrodkowania Fabregasa jako jedyny wyskoczył Adebayor i głową wpakował piłkę do siatki.

Trzy minuty później, kiedy wydawało się, że Arsenal na fali euforii po zdobyciu gola dokona dzieła zniszczenia, „The Reds” przeprowadzili pierwszą groźną i od razu skuteczną akcję. As Liverpoolu Steven Gerrard wdarł się dryblingiem w pole karne, ograł dwóch obrońców i zagrał wzdłuż linii końcowej w pole bramkowe, gdzie czyhał już Dirk Kuyt. Holenderski napastnik wślizgiem uprzedził obrońców i z pięciu metrów zdobył gola.

Zapowiedzi:

Skrót meczu

Przewiń na górę strony